Forum www.neony.fora.pl Strona Główna

 Spacer po Wrocławiu
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
grz
znawca neonów
znawca neonów


Dołączył: 30 Kwi 2008
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:52, 16 Gru 2008    Temat postu:

pod KDM resztka jakiegoś jeszcze starszego neonu bliżej nieokreślonego. Fotki gdize więcej widać znalazłem tutaj > [link widoczny dla zalogowanych]

I widać też dodatkowy neon kina "ognisko"

Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzysztof
ADMINISTRATOR


Dołączył: 22 Mar 2008
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 15:04, 17 Gru 2008    Temat postu:

Dzieki, może to napis "bar"??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
grz
znawca neonów
znawca neonów


Dołączył: 30 Kwi 2008
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:15, 17 Gru 2008    Temat postu:

zdecydowanie coś innego...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Molecki
neoniarz
neoniarz


Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Wto 14:43, 30 Gru 2008    Temat postu:

Wręcz przeciwnie.

Pod KDMem był neon bar (w pionie, obecnie nieczynny) i kawowy (w poziomie, obecnie zdemontowany).

"ktoś z Wrocławia"

P.S. Odnosząc się do pewnych propozycji - zdjęcia neonów i reliktów z Wrocławia są. Powoli kolejne trafią na stronę, ale będę dokładał je wtedy, kiedy uda się wyjaśnić historię danego neonu (czy choćby ustalić Autora projektu - por. "Dobry wieczór").
W planie było nawet coś więcej niż strona, ale niestety - istnieją zbyt poważne braki zdjęć archiwalnych i dokumentacji (a nie zajmuję się historią wrocławskich neonów od wczoraj, więc uwierzcie Panowie, że wiem, co piszę), także będzie to wymagało bardzo wiele czasu.
Dużo więcej niż kiedyś przypuszczałem...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daniel22
MODERATOR


Dołączył: 22 Mar 2008
Posty: 907
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puławy
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:25, 04 Sty 2009    Temat postu:

feniks



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzysztof
ADMINISTRATOR


Dołączył: 22 Mar 2008
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:34, 04 Sty 2009    Temat postu:

grz napisał:
zdecydowanie coś innego...

A jednak bar kawowy Smile

Neon feniks jest nominowany w kategorii największa litera "f".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jakub
neoniarz
neoniarz


Dołączył: 27 Lis 2008
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Myszków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:55, 04 Sty 2009    Temat postu:

Ten SDH Feniks przypomina kościół Mr. Green

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tom1
neonowy ekspert
neonowy ekspert


Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:00, 05 Sty 2009    Temat postu:

Chyba tylko wieżą bo takich okien w kościele to chyba nigdy nie było.

A co do neonu Feniks to takie tradycyjne pytanko: świeci? Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daniel22
MODERATOR


Dołączył: 22 Mar 2008
Posty: 907
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puławy
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:54, 05 Sty 2009    Temat postu:

To pytanie raczej do kolegi Moleckiego

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Molecki
neoniarz
neoniarz


Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 9:31, 07 Sty 2009    Temat postu:

Ostatni raz, kiedy byłem na Rynku (a było to w... zeszłym roku) nie świecił. Powód jest bardzo prozaiczny - cała elewacja była zasłonięta rusztowaniem i "zamaskowana". Jak będę w okolicy, postaram się przejść przez Rynek i zobaczyć - może z Nowym Rokiem odsłonięto fasadę?

Dodam jeszcze tylko, że o neony DH Feniks właściciele dbają - po drugiej stronie (fasada od Szewskiej) jest semafor SDH i ten cały czas świecił (niestety ostatnio uszkodzona została rurka w S, a nie wiem, czy zdecydują się na naprawę w zimie).

Pozdrawiam!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Molecki
neoniarz
neoniarz


Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 11:37, 23 Sty 2009    Temat postu:

Wczoraj przebiegłem po ciemku przez Rynek. SDH Feniks nie świeci. Powodem jest (widać to nawet na zdjęciu, ale trzeba się mocno przyjrzeć) stłuczona rurka poprzeczki od "f" (pierwsza z prawej, górny obrys).

Uprzedzając ewentualne pytania - niestety, nie miałem czasu na kontakt z administratorem obiektu, więc nie wiem, kiedy nastąpi naprawa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daniel22
MODERATOR


Dołączył: 22 Mar 2008
Posty: 907
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puławy
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:47, 09 Lut 2009    Temat postu:

Czemu kolega Molecki sie nie pochwalił że udzielał wywiadu na temat neonów? Smile

[link widoczny dla zalogowanych]



Neony, moja miłość

Aneta Augustyn 2009-02-05, ostatnia aktualizacja 2009-02-05 13:45

Rozmowa z dr. Bogusławem Moleckim z Politechniki Wrocławskiej o wrocławskich neonach informacyjnych, reklamowych i samopoczuciowych, które umierają niezauważenie, i o pomyśle neonowego szlaku

Aneta Augustyn: Pierwszy neon, w którym Pan się zakochał?

Bogusław Molecki, adiunkt w Zakładzie Logistyki i Systemów Transportowych PWr: - Miałem może pięć lat, gdy ciocia zabrała mnie na wieczorny spacer po Kielcach. Na ścianie pijalni soków wisiał dużej urody neon semaforowy, czyli pionowy: szklanka ze słomką i niebieskie bąbelki zapalające się po kolei od dołu. Potem był sklep muzyczny, na którym neonowy facet w spodniach dzwonach brzdąkał na neonowej gitarze. W sklepowej ofercie były jedynie cymbałki w dwóch modelach oraz tamburyn, ale neon był jak z Las Vegas.

Neony nawet w PRL-u sprzedawały przede wszystkim marzenia...

- Wtedy, pod koniec lat 70., podobnie było we wszystkich sklepach: w środku pustki, za to świetlne szyldy - niezwykłe. Wspaniałe czerwienie, żółcie i zielenie; tak nasyconych barw nie było ani w zabawkach, ani w przedmiotach codziennego użytku. PRL był bury jak na filmach ORWO, za to z paradą neonów. Mam bzika na ich punkcie. To moja młodzieńcza miłość, która zaczęła się w Kielcach, ale rozkwitła we Wrocławiu. Lubiłem jeździć po mieście nocami, kiedy szyldy ożywały, tworząc iluzję wielkomiejskiego, kuszącego świata. W przeciwieństwie do dzisiejszych szyldów te peerelowskie robiono z bezbarwnych rurek. Był w tym element niespodzianki. Uśpione za dnia, dopiero o zmroku ujawniały mocne, czyste kolory.

Miał Pan swoją trasę neonową?

- Potrafiłem przejechać nocnym tramwajem pół Wrocławia, żeby nacieszyć oczy. Pięknie było na placu PKWN, dzisiejszym Legionów: sklep sportowy Maraton z kolorowymi kołami olimpijskimi, obok księgarnia z biało-niebieską książką i oczywiście zielony krokodyl z czerwonym okiem na sklepie Krokodyl. Kawałek dalej Dworzec Świebodzki, obok Gromada i świecący do dziś na zielono Fryzjer - jeden z najstarszych szyldów w mieście, prawdopodobnie jeszcze z końca lat 50. Na Dworcu Głównym ostały się zielone "Kasy biletowe" o eleganckim kroju czcionki, ale nie ma już "Przechowalni bagażu" ani pięknej semaforowej "Informacji". Nie ma też już "Rękodzieła" na placu Teatralnym, a na rogu Piłsudskiego i Kołłątaja, na hotelu Piast, pozostała tylko korona, jeden z ostatnich neonów przestrzennych.

Gdzie pozostało najwięcej neonów?

- Najbardziej neonowy pozostał plac Kościuszki, choć i tam wiele szyldów odeszło do historii - widać resztki klucza wiolinowego nad dawnym sklepem muzycznym, zniknął "Wawel" znad sklepu cukierniczego, dawna pięciokrotna "Desa" zamieniła się na ledwie podwójną "Daes". Napis "KDM" też nie działa. W dodatku został osierocony - pozbawiono go dopisku "bar kawowy". Nie ma już "Cepelii" i "KMPiK". Aż trudno uwierzyć, że dawny PDT, dziś Renoma, był opleciony 500 metrami szklanych neonowych rurek. Swoje neony miał nawet mały okrągły kiosk w południowej części placu. Na szczęście pozostały "Savoy" i świetne w kroju "Kwiaty"... No i absolutny hit: reklama PZU z 1973 roku Jerzego Werszlera, artysty plastyka z przedsiębiorstwa Reklama, które od lat 50. specjalizowało się w neonach i istnieje do dzisiaj. Skradający się włamywacz z wytrychem i w chustce na twarzy uciekał na widok napisu "PZU". Cały cykl trwał 15 sekund: rabuś skradał się trzy sekundy, uciekał dwie, a długi biało-niebieski napis "Ubezpiecz się w PZU" widniał 10 sekund. To był ostatni klasyczny "animowany" neon w mieście. Uważam, że na placu Kościuszki powinno powstać Muzeum Wrocławskich Neonów. Należałoby stopniowo usunąć nowe szyldy i zastąpić je wzorowanymi na tych z lat 60. i 70., tak żeby powstała spójna iluminacja. Warto też odszukać pozostałe w mieście świetlne relikty tamtych lat i je naprawić. Ratujmy, póki jeszcze jest co.

Jest aż tak źle?

- Wrocławskie neony, które liczą sobie po kilkadziesiąt lat, umierają niezauważenie, jeden po drugim. Pozbawione opieki i konserwacji ulegają uszkodzeniom, nie świecą latami, są usuwane. Włamywacz z PZU jest co prawda po remoncie, ale - niestety - zmienił kolory i program animacji. Znikają zarówno neony informacyjne, jak i te, które służyły poprawie humoru wrocławian. Na Podwalu był fenomenalny "Uśmiech za uśmiech": ludzik o kresce typowej dla lat 60., z trójfazową animacją. Nie świeci już najbardziej znany w kategorii "neonów samopoczuciowych", czyli "Dobry wieczór we Wrocławiu", witający wychodzących z Dworca Głównego ludzi. Wymyślił go w 1960 roku architekt Jerzy Tarantowicz. Dwa lata później na bloku mieszkalnym naprzeciw dworca, na ówczesnej ul. Świerczewskiego, pojawił się czterometrowy dżentelmen, który zapalał się sekwencyjnie: zanim rozbłysł napis, pojawiała się postać z kwiatkiem.

Niektórzy są przekonani, że uchylała kapelusza...

- To zabawne, że tak się na ogół myśli, mimo że takiej animacji nigdy nie wprowadzono. To było tylko złudzenie ruchu. Najsłynniejszy neon Wrocławia przetrwał do początku lat 80., kiedy to w bloku rozpoczęła się adaptacja strychu. Już w trakcie prac okazało się, że w miejscu, gdzie mają być okna, znajduje się świetlny ludzik. Zapadła decyzja, żeby neon zmniejszyć i przenieść na dach. W połowie lat 80. Jerzy Werszler stworzył mniejszego ludka. Ma tylko 2,5 m, a napis powitania nie wychodzi już z jego ust, tylko z... nóg. Stary był biało-niebieski, a nowy to istna feeria barw: różowa twarz, czerwony uśmiech, biały strój, niebieski kapelusz, a ostatnio nawet gałązka różowa zamiast zielonej. Co stało się z pierwotnym, legendarnym ludzikiem? Diabli wiedzą. Jakiś czas leżał na dachu, potem ślad po nim zaginął.

"Dobry wieczór..." też od lat nie świeci.

- W zeszłym roku zapalono go tylko raz, na jedną noc, na prośbę pewnej ekipy filmowej. Nie wiadomo, kto właściwie jest jego właścicielem. Kiedyś należał do PKP, które wyłączyły go w ramach oszczędności. Budynek, na którym wisi, należy do wspólnoty mieszkaniowej bloku, w którym mieszkają głównie emeryci kolejowi. PKP przekazały budynek wspólnocie, ale neonu nie wyszczególniły i w papierach nie jest jasno powiedziane, do kogo on teraz należy. Nie wiadomo więc, kto ma zapłacić kilkanaście tysięcy złotych za ponowne uruchomienie, konserwację i prąd. Kolej jest skłonna to zrobić, ale pod warunkiem, że obok ludzika będzie logo PKP. Wspólnota uważa, że to byłaby już komercyjna reklama, za którą należy zapłacić. Sytuacja jest patowa i najlepiej, gdyby to miasto przejęło ludzika, który stał się jego symbolem. Nieszczęście tkwi w tym, że wrocławianie nie doceniają tego, co mają.

A co jeszcze mają?

- Mają prawdziwe dzieła sztuki plastycznej, jak lew na zoo, jeden z trzech najpiękniejszych wrocławskich neonów, który też od lat nie świeci. Artyści plastycy tworzyli eleganckie szyldy, o zgrabnym liternictwie i przemyślanej formie. Neony z lat 60. i 70. miały niepowtarzalny klimat i wzornictwo, do którego nie umywają się dzisiejsze reklamy. Za PRL-u był większy porządek na fasadach. Każdy szyld musiał przejść cały tok miejskiego zatwierdzania, łącznie z naczelnym plastykiem miasta. Trzymano się dobrych wzorów, krój pisma był dostosowany do treści reklamy, kompozycja musiała współgrać z budynkiem i innymi szyldami. Nie stosowano zbyt wielu barw naraz, żeby całość była przejrzysta i lekka.

W efekcie panował ład, a nie taki chaos, jak dziś, gdy każdy wiesza praktycznie co chce i gdzie chce. Zgroza bierze, gdy patrzy się na niektóre współczesne kulfoniaste wyroby neonopodobne.

Z czego robi się prawdziwe neony?

- Te klasyczne robiono z nieosłoniętych szklanych rurek, odpowiednio wygiętych i wypełnionych gazami szlachetnymi. Kolor można uzyskać na trzy sposoby: zz pomocą gazu, luminoforu lub samego szkła. Hel świeci na biało, ksenon - fioletowo, neon - czerwono, argon z rtęcią - niebiesko. Rurki pokrywa się luminoforem, czyli luminescencyjnym proszkiem, który powoduje różnobarwne świecenie. Można też zastosować barwione szkło.

Dzisiejsze reklamy z rurek przykrytych kasetonami z tworzyw sztucznych nie dają już tak pięknego, ostrego światła. Chodzę więc po Wrocławiu i namawiam na ponowne włączenie starych neonów tam, gdzie na szczęście się uchowały. Przekonałem kiedyś straż pożarną przy Teatralnej, rozmawiałem z Gromadą. Fotografuję to, co jeszcze pozostało, zbieram informacje w pęczniejącym segregatorze "wrocławskie neony", pokazuję dzieciom i znajomym z innych miast. Może ktoś wreszcie wpadnie na pomysł stworzenia szlaku wrocławskich neonów?

Galeria:
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Daniel22 dnia Pon 11:47, 09 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Molecki
neoniarz
neoniarz


Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Wto 6:54, 10 Lut 2009    Temat postu:

A co się miałem chwalić...

Czasem ktoś z dziennikarzy o coś zapyta, to grzecznie odpowiem.

I tyle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tom1
neonowy ekspert
neonowy ekspert


Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:04, 10 Lut 2009    Temat postu:

No to widać, że Kolega Molecki to skromny profesjonalista neonowy. Liczymy w takim razie na jakieś ciekawe fotki na forum Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzysztof
ADMINISTRATOR


Dołączył: 22 Mar 2008
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:18, 12 Kwi 2009    Temat postu:

Znalazłem takie zdjęcie, chyba z Wrocławia. Kolejny z wydłużonymi literami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.neony.fora.pl Strona Główna -> Neony województwa dolnośląskiego i lubuskiego / Wrocław Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 2 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gGreen v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin